Dlaczego Alpy i Prowansja?


Cóż... rok temu dostaliśmy zaproszenie od naszego znajomego mieszkającego na południu Francji. Znajomy mając drugie dziecko w drodze, postanowił zmienić jednak stan cywilny i zaprosił nas na  ślub.
Na wyjazd do Francji - szczególnie na południe - nie trzeba nas długo namawiać. Ale tyle km jazdy tylko po to? Trzeba to jakoś połączyć z dłuższym urlopem. I zabrać rowery. I zrobić objazd po Prowansji. Sama Prowansja? Ale po drodze są Alpy - więc może najpierw tam?
I tak powoli krystalizował nam się w głowie pomysł - w sumie dość odważny, zważywszy na fakt, że w tym czasie byłam w ciąży z synkiem nr 3 ;)
Rok minął, Szymon pojawił się na świecie i zdążył już co nieco odrosnąć od ziemi - a nawet zmienić kolor włosów z kruczoczarnego na prawie biały, termin wyjazdu przybliżał się wielkimi krokami...







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz